W uzupełnieniu notki „Stalinowskie korzenie ?” analizującej postawę dziennikarzy Gazety Wyborczej i Polityki - Seweryna Blumsztajna i Adama Szostkiewicza, którzy w programie „Kawa na ławę” bronili posła Niesiołowskiego i oskarżali Ewę Stankiewicz, należałoby przypomnieć dzieło - Historia WKPB.
To właśnie ten podręcznik marksizmu w wersji stalinowskiej - Historia WKPB Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (Bolszewików) uczył instrumentalnego używania języka: przedstawiania podboju jako wyzwolenia, zbrodni jako obrony, gangu jako idealistów, tyrana jako dobroczyńcy i kłamstwa jako prawdy.
Nie tylko reakcja obu dziennikarzy na incydent przed Sejmem świadczy o powrocie sprawdzonych metod stalinowskiej propagandy i walki z politycznym przeciwnikiem, także relacje głównych mediów z Marszu Niepodległości 11 listopada 2011 r. dowodzą recydywy minionej, wydawałoby się raz na zawsze, epoki.