Ponury dzień dla wolności słowa, prasy, dla demokracji w Polsce.
Wpierw wycięto z TV wszystkie programy mogące trącić pluralizmem i krytyką rządu. Aktualnie jako telewidz mam do wyboru i koloru bogactwo publicystyki : od Lisa i Olejnik po Paradowską i Sekielskiego. Pozostała jeszcze niezależna "Trwam”, której głos usiłuje się stłumić mimo protestu milionów Polaków i katolików.
Przyszła więc kolej na prasę.Spacyfikowano Rzepę, a dzisiaj wyśmienite „Uważam Rze”.
Krytykować "Pokłosie" i trotylowy zamach, nie odciąć się od Gmyza? Nie było wyboru - demokrację, pluralizm i wolność słowa w Polsce należało przywrócić!
Celnie podsumował to Krzysztof Czabański, że kiedy czyta się Kublik, Lisa, Maziarskiego, Mazowieckiego, Paradowską i Wrońskiego, to przypomina się arcydzieło „Przygody dobrego wojaka Szwejka”. A zwłaszcza jeden cytat: „Nachalne są te kurwy i zuchwałe”.
Powrót do PRL przed nami czy Białoruś?
Komentarze